niedziela, 22 października 2023

O dowolności percepcji i Woli / About freedom of perception and Wola

[ENGLISH BELOW]

[ALERT: słodko-gorzka zawartość]

Co widzisz, gdy idziesz dobrze znaną ulicą? 
Jakie elementy rzeczywistości docierają do twojej świadomości, a jakie są filtrowane i odrzucane automatycznie przez mózg?


Jedna kwestia to to, co zauważasz w otoczeniu. Jeśli zastanawiasz się nad kupnem nowej torby, półświadomie będziesz obserwować, jakie torby mają wszyscy dookoła na ulicy, w tramwaju i w sklepie. 
Druga to to, co wiesz o danym miejscu. Na jakie tablice pamiątkowe i pomniki zwracasz uwagę. I czy w ogóle to robisz. Czy zadajesz sobie pytanie, dlaczego w tym miejscu stoi stara kamienica, nowy blok albo puste miejsce. 

wtorek, 8 sierpnia 2023

Wesele last minute / Last-minute wedding

[English below]

Organizacja wesela to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza gdy pół roku przed nim nie wiesz jeszcze, czy się odbędzie. Zwłaszcza gdy słyszysz, że przeciętni ludzie rezerwują sale, DJ-ów i fotografów z dwuletnim wyprzedzeniem. 

W sumie mieliśmy całkiem niezłą wymówkę, by w ogóle się w to nie bawić. Ślub cywilny w Danii, z dala od rodziców i przyjaciół, już się odbył. Nawet jeśli coś zrobimy, to rodzina Pana Młodego i tak nie będzie mogła dotrzeć, a ja sama mam ją stosunkowo małą. Poza tym, słysząc o ludziach biorących kredyty na jedną imprezę w życiu i kosmiczne stawki różnych usługodawców i towarów, łapiesz się za głowę. Albo przynajmniej podejrzewasz świat o to, że stanął na głowie.

niedziela, 7 maja 2023

Krótka refleksja o żeglowaniu / Short reflection about sailing

[ENGLISH BELOW]

Kwiecień minął niepostrzeżenie jak mgnienie oka, pozostawiając mnie z dziwnym uczuciem zawieszenia między pracą a odpoczynkiem po pracy i niczym poza tym. Na szczęście po każdej burzy przychodzi spokój. Po maratonie wieczornych zmian na recepcji ze zdartym gardłem przychodzi majówkowy rejs po południowej części Mazur. 


UWAGA! Jeśli wiesz sporo o żeglowaniu, to przygotuj się na opis rejsu z punktu widzenia w dużej mierze laickiego. Jeśli nie wiesz o żeglowaniu kompletnie nic, część słów i sytuacji może wydać ci się abstrakcyjna, czyli poczujesz się tak, jak ja na początku pierwszego dnia rejsu.

środa, 8 marca 2023

Długa historia krótkiego ślubu i paniki w stylu hygge / Long story of short wedding and hygge-style panic

[English below]

Od mniej więcej miesiąca wszystko, co mnie spotyka (pomimo tego, że planowane od dawna) jest przyprawione lekką nutą niedowierzania. Gdyby ktoś kilkanaście lat temu spytał mnie, jak sobie wyobrażam okoliczności własnego zamążpójścia, nie tak by to wyglądało. Moja wyobraźnia bywa bujna, ale bez przesady. 
Biała suknia, kwiaty, goście, wesele, ryż sypany po wyjściu z kościoła, pierwszy taniec, podróż poślubna, po co to komu? Znacznie lepsza jest podróż przedślubna, losowa duńska wysepka, przeprowadzka w biegu i stres o legalizację pobytu swojego męża. Poznać go w jednym kraju, zaręczyć się w drugim, wziąć ślub w trzecim, po to żeby mieszkać w jeszcze innym. Polka i Indonezyjczyk, ceremonia odprawiana w Danii, po angielsku, przez urzędniczkę z Norwegii. Trudno zdobywane wizy, ponad dwa lata rozłąki, rzucanie wszystkiego i latanie dziesięć tysięcy kilometrów w jedną stronę, ryzyko wydania dużych ilości pieniędzy na nic, przytłoczenie myśleniem o wszystkim naraz i... hygge. Nasłuchiwanie deszczu, herbata przy świetle świeczki i spacer nad zamglonym brzegiem morza. Chwila czystego spokoju w prawdopodobnie największym zamęcie życia. Jak to wszystko możliwe?!